Wielu kierowców rozważało w ostatnich latach przesiadkę z samochodu spalinowego na pojazd elektryczny. Zalety środków transportu napędzanych prądem jest dużo, a spośród nich wymienić można: cichą pracę, zwiększoną wydajność silnika i niższą awaryjność. Pomimo licznych walorów, niewielu z nas zdecydowało się na zmianę.
Infrastruktura w budowie
Szacuje się, że na jedną stację samochodów elektrycznych w Polsce przypada 5 pojazdów. Można zatem przypuszczać, że idziemy z duchem czasu. Nie do końca tak jest. Po naszych drogach porusza się zaledwie 7 tys. samochodów elektrycznych, co jest dość mizernym wynikiem, jeśli spojrzeć na sprawę pod europejskim kątem. W Niemczech istnieje obecnie aż ok. 7 tys. stacji do ładowania aut elektrycznych. Gdyby wszystkie te stacje przewieźć do Polski i rozłożyć, to prawie każdy posiadacz elektrycznego auta mógłby korzystać ze swojej własnej, prywatnej stacji. Dowiedz wię wiecej na wallbox.pl
Jest nadzieja
Te wyniki nie powinny jednak polskiego kierowcy wystraszyć, bo liczba stacji ładowań aut elektrycznych wciąż się powiększa. Wielu operatorów i koncernów paliwowych inwestuje coraz śmielej w elektromobilność. Również stacji szybkiego ładowania pojawia się z każdym rokiem coraz więcej. Wygląda na to, że rynek stara się zachęcić klientów do przesiadki w elektryczne maszyny, burząc mit o niedostępności miejsc do ładowania. Chociaż polski kierowca jest mocno przywiązany do spalin, to tworzenie nowych trendów to specjalność dużych korporacji. Można się zatem spodziewać, że wkrótce również Polska dołączy do pościgu za modą na elektryczne samochody.
